Puszcza Białowieska to taki nasz trochę eskapizm. Cała energia jest w tych fotografiach, liter nie mam siły sklejać. Strzępek rozmowy w lesie ze Stasiem: “Myślałem żeby może być piłkarzem albo policjantem, ale mogę też być leśnikiem tato”… Ciekawe, że jak byłem mały też chciałem być leśnikiem. Widok pościnanych i zalegających bezsensownie puszczę drzew jest apokaliptyczny. Niedługo tam wracamy. Kochamy Puszczę.